Uczucie jedności
Narodziny to wielkie wydarzenie, które prowadzi do postrzegania dziecka jako oddzielnej osoby samej w sobie, chociaż psychicznie nadal pozostaje ono częścią matki, a kiedy bierze je ona w ramiona i karmi piersią, przywrócona zostaje również jedność ich dał. Jedyna różnica polega na tym, że przed urodzeniem dziecko było jej wewnętrzną częścią, a po urodzeniu staje się zewnętrzną. To uczucie fizycznej i emocjonalnej jedności jest konieczne dla własnego dobrego samopoczucia matki i pomaga w jej macierzyństwie. Troszcząc się o dziecko, matka troszczy się o część siebie samej. Kiedy karmi je piersią (pamiętajmy, że karmienie butelką stało się możliwe dopiero od bardzo niedawna), dzięki doznaniom płynącym z tej części jej dała poznaje, kiedy jest ono głodne. Zwykle ciało budzi ją nawet w nocy, kiedy dziecko jest gotowe do karmienia. Jego zadowolenie zbiega się z jej własną ulgą i sprawia, że oboje czują się przyjemnie odprężeni. Karmienie piersią staje się więc wspólnym przyjemnym doświadczeniem i upewnia dziecko o stałej bliskości i opiece matki. A jeśli dziecku przytrafi się jakaś choroba, matka w dużym stopniu odczuwa to tak, jak gdyby to ona sama była chora. Jej dobre samopoczucie powraca dopiero wtedy, kiedy dziecko znów poczuje się dobrze i bezpiecznie. Biblijna przypowieść o sądzie Salomona jest dowodem na to, że ta wyjątkowa więź matki z dzieckiem jest dostrzegana i rozumiana od wieków.